Miał narkotyki, ale to nie koniec jego kłopotów
Kryminalni z Lipna zatrzymali wczoraj (24.01.13) młodzieńca, o którym wiedzieli, że brał udział w kradzieży kawy z marketu i może być zamieszany w sprawy narkotykowe. Funkcjonariusze znaleźli przy 19-latku, podczas przeszukania jego ubrania, 8 porcji z suszem ziela oraz lufkę. Wstępne testy wykazały, że zabezpieczone środki to marihuana o wadze ponad 6 g. Mężczyzna trafił za kraty policyjnej celi. Jak wynika ze zgromadzonych przez śledczych dowodów, zatrzymany mieszkaniec Lipna brał udział w kradzieży 12 palet z kawą. Przestępstwa tego dopuścił się ponad dwa tygodnie temu w jednym z marketów, wspólnie z ustalonymi przez śledczych nieletnimi, których rozliczenie jest tylko kwestią czasu. Powstałe straty w sumie oszacowano na kwotę ponad 2 300 zł. Dzisiaj (25.01.13) 19-latek usłyszał już zarzuty za kradzież sklepową. Został także przesłuchany i uprzedzony o grożących mu konsekwencjach za posiadanie narkotyków. Zarzut w tej sprawie zostanie mu ostatecznie przedstawiony, po otrzymaniu wyniku badań laboratoryjnych zabezpieczonych środków.
Konkurs na scenariusz filmu o Chopinie
|
||
Zaproszenie do tworzenia scenariuszy jest częścią kampanii, której celem jest wypromowanie postaci wielkiego kompozytora jako kulturowej marki naszego województwa. - Chcemy, by Kujawsko-Pomorskie było kojarzone z Chopinem, tak jak Bayreuth kojarzone jest z postacią Ryszarda Wagnera – podkreśla marszałek Piotr Całbecki. Nagroda główna wynosi 30 tysięcy złotych, nagrody druga i trzecia to odpowiednio 20 tysięcy i 10 tysięcy złotych. Scenariusz, oparty na kanwie tradycji chopinowskiej, przynajmniej w jednej czwartej powinien dotyczyć wakacyjnych pobytów artysty w Szafarni i okolicznych dworach oraz nawiązywać do kujawskich korzeni matki kompozytora. Prace oceni powołane przez marszałka województwa jury, złożone z twórców filmowych o uznanym dorobku artystycznym. Rozwiązanie konkursu oraz publiczne ogłoszenie wyników i wręczenie nagród zaplanowano na drugi kwartał przyszłego roku. Oficjalne ogłoszenie o konkursie oraz regulamin tutaj http://www.kujawsko-pomorskie.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=20983&Itemid=640 |
Kolegia znikną z mapy
W Kujawsko-Pomorskiem mamy trzy takie instytucje, nauczycielskie kolegia językowe w Bydgoszczy i Toruniu oraz toruńskie Kolegium Pracowników Służb Społecznych. Samorząd województwa realizując zapisy ustawy rozpoczyna w tym roku ich, rozłożone na trzy lata, wygaszanie szukając jednocześnie nowych miejsc pracy dla pracowników.
Ustawa daje kolegiom czas do 30 września 2015, po tej dacie przestaną istnieć. Samorząd województwa, ze względu na sytuację na rynku pracy, czekał z wygaszeniem działalności szkół praktycznie do ostatniej chwili, szukając jednocześnie najlepszych rozwiązań umożliwiających dalsze wykorzystywanie wypracowanego przez nie potencjału. Rok szkolny 2013/2014 będzie pierwszym, w którym placówki nie przyjmą nowych słuchaczy. Nie mogłyby im bowiem zapewnić dyplomów.
W tej sprawie kluczowa jest dla nas sytuacja pracowników tych trzech placówek. Chodzi o zatrudnionych na 139 etatach, 106 pedagogicznych i 33 obsługowo-administracyjnych. Szukaliśmy i nadal poszukujemy systemowych rozwiązań, które pozwolą na wykorzystanie ich umiejętności i doświadczenia. Prowadzimy też analizę sytuacji zawodowej pracowników. 21 osób nabędzie w tym roku prawo do emerytury. Dla co najmniej 27 osób praca w kolegium jest drugim miejscem pracy (dane bez NKJO w Toruniu). Dla pracowników, którzy nie mają uprawień emerytalnych i NKJO jest ich jedynym miejscem pracy przygotujemy propozycje zatrudnienia zgodną z ich kompetencjami, wiedzą i doświadczeniem.
Przez dwa lata Urząd Marszałkowski prowadził rozmowy z Uniwersytetem Technologiczno-Przyrodniczym na temat wchłonięcia przez tę uczelnię NKJO w Bydgoszczy. Warunkiem ze strony samorządu województwa było przejęcie całej struktury, łącznie ze wszystkimi zatrudnionymi. Negocjacje zakończyły się fiaskiem, bo UTP chciał zatrudnić tylko 40 procent personelu, co oznaczało, że pozostali (60 procent) stracą pracę już 1 października 2013. Było to rozwiązanie niekorzystne dla pracowników, bowiem uczelnia chciała przejąć tylko mniejszą część pracowników, zaś samorządowi proponowała zwolnienie pozostałej (bez propozycji zatrudnienia) większej części kadry administracyjnej i pedagogicznej.
W czasie kiedy toczyły się negocjacje z UTP okazało się, że z kształceniem kompetencji językowych jest w regionie nie najlepiej. - Obecnie dla nauczycieli obu kolegiów językowych przygotowujemy miejsca pracy w pracowniach językowych centrów edukacji nauczycieli, zupełnie nowych komórkach, które już wkrótce powstaną w regionalnych kujawsko-pomorskich CEN w Bydgoszczy, Toruniu i Włocławku. Ta idea jest odpowiedzią samorządu województwa na słabe wyniki testów z języków obcych w egzaminach gimnazjalnych w naszym regionie. Językowe kursy dokształcające dla pedagogów wydają się właściwym panaceum na ten problem – podkreśla marszałek Piotr Całbecki.
Kolegium Pracowników Służb Społecznych w Toruniu ma dwanaście etatów nauczycielskich i osiem etatów administracyjno-pomocniczych. Wobec tego, że proces likwidacji zostaje rozłożony na trzy lata, dla zatrudnionych tu osób planujemy wygospodarowanie miejsc pracy w innych jednostkach podległych samorządowi województwa.
Proces wygaszania kolegiów dotyczy całego kraju, wszystkich szesnastu województw. Wcześniej decyzje w tej sprawie podjęły samorządy województw lubelskiego, lubuskiego, małopolskiego, warmińsko-mazurskiego, świętokrzyskiego i podkarpackiego. W Unii Europejskiej ta forma kształcenia nie funkcjonuje.
Drogi. Zgoda, ale pod warunkiem
Kilka dni temu podczas posiedzenia Zarządu Powiatu w Lipnie omawiane było pismo Biura Projektowego ROBIMART z Warszawy w sprawie zaopiniowania projektu przebudowy i rozbudowy drogi wojewodzkiej nr 559 Lipno - Kamień Kotowy - granica województwa. Jest to potrzebne w związku z ubieganiem się wnioskodawcy o wydanie zezwolenia na realizację inwestycji drogowej.
Po analizie projektu budowlanego, załączonego do wniosku, podjęto decyzję o wydaniu pozytywnej opinii. To przedsięwzięcie jest bowiem niezwykle ważne z punktu widzenia użytkowników tej drogi.
- Jednakże mając na względzie nasze plany na przyszłość do biura projektowego zostanie wystosowane pismo z wnioskiem o doprowadzenie co najmniej jednostronnego chodnika do Suradówka od skrzyżowania w Suradowie oraz o zaproiektowanie w Głodowie skrzyżowania z ruchem okrężnym, bądź też ze skanalizowanymi wlotami zarówno na drodze wojewódzkiej, jak i powiatowej - informuje starosta Krzysztof Baranowski. Pierwsza część wniosku związana jest z bezpieczeństwem mieszkańców, natomiast druga wiąże się z przeznaczeniem drogi powiatowej nr 2716c jako trasy obsługującej planowaną strefę gospodarczą.
- Mam nadzieję, że nasze sugestie zostaną pozytywnie przyjęte, a tym samym komfort jazdy i bezpieczeństwo użytkowników dróg ulegną znaczącej poprawie - podkreśla starosta.
Wandal w rękach policji
Wczoraj (22.01.13) policjanci patrolując ulicę 3-ga Maja w Lipnie, zwrócili uwagę na grupkę osób zmierzających w kierunku dworca PKS. W pewnym momencie funkcjonariusze zauważyli, jak dwóch młodzieńców podbiega do drzwi dworcowej poczekalni i jeden z nich, z impetem kopie w szklaną szybę. Widok mundurowych kompletnie ich zaskoczył. Próbowali uciekać i byli agresywni. Funkcjonariusze wezwali do pomocy kolejny patrol i szybko opanowali sytuację. Zatrzymanymi awanturnikami okazali się 17 i 19 - latek. Obaj byli nietrzeźwi. W organizmie miele odpowiednio ponad 2 i 0,7 promila alkoholu. Chwilę później wyjaśniło się, że sprawcą wybicie szyby jest młodszy z nich. W tej sytuacji młodociany wandal trafił do izby wytrzeźwień, a jego starszy kompan po wykonaniu niezbędnych czynności został zwolniony. Dzisiaj (23.01.13), jak 17-letni chuligan wytrzeźwieje, usłyszy zarzut za uszkodzenie mienia, którego wartość oszacowano na kwotę 600 zł. Przestępstwo to jest zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności. Ponadto, należy liczyć się z obowiązkiem naprawienia wyrządzonej szkody.
Zasilą również szeregi lipnowskiej policji
Lech Wałęsa osobiście odebrał wyróżnienie.
- Zawsze będziemy bronić czci i honoru naszego wielkiego rodaka - zapewniali mieszkańcy Tłuchowa i całego powiatu lipnowskiego, podczas uroczystości nadania Lechowi Wałęsie tytułu "Tłuchowianina Roku 2012". Laureat przybył na nią osobiście i nie krył wzruszenia, gdy padały podobne deklaracje, zaś zebrani gromko śpiewali mu "Sto lat". - Postaram się odbudować swój kontakt z rodzinnymi stronami - zapewniał były prezydent RP.
- Lech Wałęsa już dla niewielu mieszkańców jest sąsiadem z Popowa, koIegą ze szkoły podstawowej w Chalinie czy z Zespołu Szkół Technicznych w Lipnie - mówi Krzysztof Baranowski, starosta lipnowski. - Dla większości z nas jest jest legendarnym działaczem "Solidarnoścl'', prezydentem RP, laureatem Pokojowej Nagrody Nobla. Tym bardziej cenimy sobie fakt, że zechciał do nas przyjechać osobiście.
Pamietajmy o powstańcach styczniowych
Powstanie Styczniowe (1863-64) było największym polskim zrywem narodowym, który miał charakter wojny partyzanckiej. Również Ziemia Dobrzyńska zapisała się na mapie działań powstańczych jako miejsce ważne i arena licznych potyczek. Według ks. Czesława Lissowskiego w działaniach powstańczych na Ziemi Dobrzyńskiej brali udział światli ziemianie i specjalni agenci. Teren Ziemi Dobrzyńskiej, W tym powiatu lipnowskiego dzięki svvym naturalnym walorom, w szczególności z uwagi na duże zalesienie terenu, stał się w naturalny sposób terenem działania partii powstańczych, których dowódcy korzystali z tego, że w powiecie było w owym czasie niewiele wojsk rosyjskich.
W borach bobrownickich niejednokrotnie stacjonowały oddziały powstańcze, których liczebność szacowano na około 200 osób, a w kwietniu 1863 roku donoszono o obecności oddziału, liczącego blisko 800 powstańców.
Jednym z czołowych działaczy powstania styczniowego na terenie Ziemi Dobrzyńskiej był generał Zygmunt Padlewski. Rozesłane przez niego wezwania do przyłączenia się do powstania spotkały się z szerokim odzewem. Sformowane oddziały stoczyły liczne potyczki, między innymi pod Koziołkiem (okolice Skępego), w której poległo 17 powstańców, w tym kapelan oddziału. Po rozbiciu oddziału pod Koziołkiem, Padlewski próbował dotrzeć do nowo tworzonego oddziału i w trakcie tej próby został zatrzymany wraz z towarzyszącymi mu osobami, następnie przetransportowany do Lipna, gdzie ustalono jego prawdziwą tożsamość. Pod silną eskortą przetransportowano go do Płocka, gdzie został stracony. W chwili śmierci miał 28 lat.
Na naszych ziemiach oprócz Z. Padlewskiego, w powstaniu wyróżnił się Piotr Czarliński, będący dowódcą oddziału na terenie powiatu lipnowskiego. Początkowo walczył pod dowództwem Teofila Jurkowskiego. Po bitwie pod Szczutowem - Bliznem Jurkowski zrzekł się dowództwa na rzecz P. Czarlińskiego, który awansował do stopnia majora i został mianowany naczelnikiem na powiat lipnowski.
Ze swoim oddziałem stoczył kilka potyczek z wojskami rosyjskimi. Wśród nich do największych bitew można zaliczyć tę pod Choczniem i Żurawinem. Oddział ostatecznie uległ rozproszeniu we wrześniu 1863 roku po ataku oddziału rosyjskiego dowodzonego przez kapitanów Troickiego i Seniutowicza w lasach pod wsią Kwaśno i Żuchowo.
lnnymi większymi bitwami do jakich doszło podczas powstania styczniowego na ziemiach powiatu lipnowskiego była m.in. bitwa pod Nietrzebą. Ostatnią walką stoczoną w tym powstaniu na Ziemi Dobrzyńskiej była bitwa pod Łapinóżkiem.
Po zakończeniu walk dla powiatu lipnowskiego rozpoczął się tragiczny okres represji ze strony zaborców. Jeszcze w 1863 roku na powiat nałożona została wysoka kontrybucja. Mieszkańcy Powiatu byli aresztowani nie tylko za udział w powstaniu. Za sympatyzowanie z powstańcami i udzielanie im pomocy zapadały często wyroki pozbawienia praw i zesłania na Syberię, czy do twierdzy Modlin. Upadek Powstania Styczniowego nie zakończył represji i poszukiwań przez władze osób, które w jakikolwiek sposób były zamieszane w ruch rewolucyjny. Jeszcze w 1867 roku wysunięto takie zarzuty pod adresem księdza Ludwika Kraszewskiego z parafii Bobrowniki.
W ramach represji po Powstaniu Styczniowym w listopadzie 1864 roku został również wydany ukaz carski o zamknięciu klasztorów w Królestwie Polskim, na mocy którego Rosjanie zajęli klasztor oo. Bernardynów w Skępem.
O bohaterstwie mieszkańców Ziemi Dobrzyńskiej i powiatu lipnowskiego, o ich udziale w narodowych zrywach świadczą chociażby pomniki, obeliski czy tablice pamiątkowe, poświęcone bohaterom narodowym W niemalże każdej większej miejscowości na terenie powiatu lipnowskiego możemy znaleźć mogiły uczestników Powstania Styczniowego. Znajdują się one w Chrostkowie, Szczutowie, Tłuchowie, Wąpielsku, Trąbinie, Ligowie, Skrwilnie, Skępem i Sadłowie.
Policjanci pomogli choremu na cukrzycę
Do zdarzenia doszło w środę (16.01.13) po południu. Wtedy, policjanci z lipnowskiej „drogówki” pełniąc służbę na drodze krajowej nr 10 w miejscowości Karnkowo, otrzymali niepokojący sygnał od przejeżdżającego tamtędy kierowcy. Z jego relacji wynikało, że z trudem wyminął prawdopodobnie kompletnie pijanego kierowcę Audi A4, który jedzie „zygzakiem” od jednego do drugiego pobocza. Policjanci natychmiast udali się we wskazanym kierunku i po chwili zauważyli poszukiwany pojazd. Rzeczywiście prowadzący go mężczyzna zupełnie nie panował nad kierownicą i w pewnym momencie zjechał do przydrożnego rowu. Funkcjonariusze podeszli do samochodu i wtedy okazało się, że kierowca jest prawie nieprzytomny i nie można było z nim nawiązać kontaktu. Tak się dobrze złożyło, że jeden z policjantów miał wcześniej do czynienia z osobą chorującą na cukrzycę i gdy w grę nie wchodził alkohol zorientował się, że może to być atak hipoglikemii. Mundurowi ułatwili mężczyźnie oddychanie i wezwali na miejsce pogotowie. Szybko trafił on pod opiekę lekarza i potwierdziło się, że rzeczywiście jest cukrzykiem. Po kilku minutach, gdy 48-latek z województwa mazowieckiego odzyskał świadomość, serdecznie podziękował policjantom za uratowanie mu życia. Przyznał także, że nie wziął na czas leków i niespodziewanie stracił świadomość.
Starosta w Pałacu Prezydenckim
Spotkanie prezydenta RP z samorządowcami, parlamentarzystami i historykami zainaugurowało obchody 150. rocznicy Powstania Styczniowego. - Mając na uwadze chlubną przeszłość Ziemi Dobrzyńskiej, zaangażowanie jej synów w walkę narodowowyzwoleńczą, poniesione ofiary i przelaną za ojczyznę krew, z wielkim zaszczytem przyjąłem zaproszenie Prezydenta RP na oficjalne uroczystości inauguracji obchodów 150 rocznicy Powstania Styczniowego w Pałacu Prezydenckim - mówi Krzysztof Baranowski, starosta lipnowski. - Chciałbym również przekazać apel prezydenta RP do rodaków, aby na wszystkich powstańczych mogiłach, w miastach, we wsiach, czy w leśnych ostępach 22 stycznia tego roku zapłonęły znicze polskiej pamięci o ludziach i wydarzeniach sprzed 150 lat.