Wszystko miało swój początek ponad dwa tygodnie temu, 9 kwietnia. Wówczas lipnowscy policjanci zostali powiadomieni o tym, że trzej znajomi, przebywający w jednym z mieszkań na terenie miasta, zostali zaskoczeni niespodziewaną wizytą trójki agresywnych mężczyzn. Napastnicy grożąc pokrzywdzonym pobiciem, zabrali jednemu z nich telefon komórkowy, kolejnemu buty, a trzeciego kilka razy uderzyli i uciekli. Zajmujący się sprawą kryminalni jeszcze tego samego dnia, po otrzymaniu zgłoszenia, ustalili czterech podejrzewanych sprawców tego przestępstwa. Trzej z nich od razu zostali zatrzymani. Mieszkańcy Lipna w wieku 18, 21 i 47 lat, trafili za kraty policyjnego aresztu. Na podstawie zebranego przez śledczych materiału dowodowego dwaj z zatrzymanych (18 i 21 l) usłyszeli zarzuty rozboju. Natomiast najstarszy z nich (47 l),  zarzut podżegania do kradzieży telefonu komórkowego. Decyzją prokuratora cała trójka została objęta policyjnym dozorem. Policjanci odzyskali skradzione mienie.

Do rozliczenia w tej sprawie pozostał jeszcze ustalony 17-letni wspólnik podejrzanych, który przez kilkanaście dni ukrywał się przed funkcjonariuszami. Wpadł w ręce kryminalnych w tym tygodniu i od razu trafił za kraty policyjnej celi. On także podzielił los starszych kompanów i w czwartek  (24.04.14) śledczy przedstawili mu zarzut rozboju. Ponadto, funkcjonariusze zgromadzili materiał dowodowy, który dał podstawy do przedstawienia podejrzanemu nastolatkowi zarzutów dziesięciu kradzieży sklepowych. Funkcjonariusze dowiedli, że czynów tych dopuścił się na terenie miasta w okresie dwóch minionych miesięcy. Jego łupem padł towar o łącznej wartości szacowanej na prawie 2 tys. zł. Były to głównie słodycze, z których część sprzedał różnym osobom po znacznie zaniżonej cenie, a pozostałe po prostu skonsumował. Funkcjonariusze doprowadzili podejrzanego 17-latka przed oblicze sądy, gdzie zapadła decyzja o jego tymczasowym aresztowaniu na miesiąc.