Policjanci z Lipna kończą trwające od kilku tygodni postępowanie w sprawie nadużyć wiarygodności dokumentów i oszustwo. Wszystko miało swój początek pod koniec marca tego roku. Wtedy, policjanci z lipnowskiej „drogówki”, na terenie jednej z powiatowych dróg, zatrzymali do kontroli kierującego ciągnikiem rolniczym. 55-latek okazał funkcjonariuszom wymagane dokumenty, w tym dowód rejestracyjny, który policjanci zatrzymali z uwagi na usterki techniczne ursusa. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie dalszy obieg sprawy. Okazało się bowiem, że dokument ten został wycofany z obiegu, po tym jak 55-latek zgłosił w wydziale komunikacji jego zagubienie i został mu wydany, tzw. „wtórnik”.
Zajmujący się sprawą kryminalni zebrali materiał dowodowy świadczący o tym, że mężczyzna świadomie oszukał urząd. W rzeczywistości tego dokumentu nigdy nie zgubił, a duplikat potrzebny mu był jedynie do sprzedaży ciągnika. Na podstawie pozostawionego sobie dowodu użytkował natomiast inny traktor, który w międzyczasie nabył bez żadnych „papierów”. Śledczy dowiedli mężczyźnie, że posługując się wycofanym z obiegu dokumentem dopuścił się wyłudzenia poświadczenia nieprawdy przy zawarciu między innymi ubezpieczenia OC, wykupieniu polisy ubezpieczeniowej i dokonaniu przeglądu technicznego. Mężczyzna usłyszał wczoraj (28.06.12) w sumie sześć zarzutów za przestępstwa przeciwko wiarygodności dokumentów, w tym jedno za oszustwo. Grozi za to do 8 lat pozbawienia wolności.