Od zaginięcia Joanny Zawadzkiej z Kikoła minęło niedawno 20 lat. Ale dla jej rodziców i 20-letniej obecnie córki ta sprawa jest wciąż żywa. Co stało się z młodą kobietą, która wyszła z domu tylko na chwilę i nigdy już nie wróciła? Prokuratura Okręgowa we Włocławku, nadzorująca sprawę, zakwalifikowała ją jako niewyjaśnione zabójstwo, choć ciała nigdy nie odnaleziono. Rodzina nie wierzy, że Joanna żyje, chciałaby jednak odnaleźć jej szczątki i po katolicku pochować. Czy kiedykolwiek będzie to możliwe?