Warnung
  • JUser: :_load: Fehler beim Laden des Benutzers mit der ID: 917
Print this page
Montag, 21 Juli 2014 00:00

Nie tylko policjanci nie chcą pijanych na drogach

Policjanci nieustannie prowadzą działania, których celem jest eliminowanie z drogi nietrzeźwych uczestników ruchu. Nie mogą być jednak w każdym miejscu i czasie. Dlatego pocieszającym jest fakt, że funkcjonariusze coraz częściej spotykają się z przypadkami braku społecznego przyzwolenia na sytuacje mogące skutkować tragedią na drodze. Przykładem takiego zachowania jest godna pochwały reakcja kierowcy ciężarówki z powiatu wejherowskiego. Mężczyzna powiadomił dyżurnego lipnowskiej policji, że udaremnił dalszą jazdę nietrzeźwemu kierowcy na ulicy Kościuszki w Lipnie. Z relacji mężczyzny wynikało, że jadący przed nim kierowca opel astry zatarasował mu przejazd i niemal doprowadził do zderzenia. Najpierw jechał z włączonym lewym kierunkowskazem, ale nie skręcał, a następnie zatrzymał się częściowo na przejściu dla pieszych i nagle zaczął cofać. Kierując ciężarówką postanowił wyjaśnić z nim tę sytuację. W trakcie rozmowy zgłaszający zorientował się, że wysiadający zza kierownicy opla jest nietrzeźwy. Nie zastanawiając się długo zabrał kluczyki ze stacyjki jego auta i powiadomił o tym policjantów. „Zdemaskowany” kierowca widząc co się święci, wraz z dwójką towarzyszących mu pasażerów przepchnęli auto z jezdni i odeszli z tego miejsca. Chwilę później, cała trójka został zatrzymany na pobliskiej ulicy przez skierowany na miejsce patrol ruchu drogowego. Kierowcą opla okazał się 32-letni mieszkaniec gminy Lipno. Badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad 2 promile. Ponadto,  w trakcie dalszych czynności policjanci ustalili, że mężczyzna nie ma prawa jazdy i na dodatek kierował samochodem, który nie ma aktualnych badań technicznych ani obowiązkowego ubezpieczenia OC. W tej sytuacji nietrzeźwy 32-latek trafił za kraty policyjnego aresztu. Teraz czekają go zarzuty za kierowanie po pijanemu. Odpowie także za popełnione wykroczenia.