Sąd Okręgowy we Włocławku wciąż rozpatruje sprawę o zabójstwo Anety W., 16-letniej uczennicy jednej z lipnowskich szkół. W kwietniu ub. roku dziewczyna, mieszkająca w Białowieżynie pod Lipnem, nie wróciła ze szkoły do domu. Ojciec powiadomił więc policję o zaginięciu córki, rozpoczęły się poszukiwania. W ich trakcie ustalono, że Aneta była widziana po lekcjach w dniu zaginięcia, gdy wchodziła do kamienicy przy ul. Dobrzyńskiej w Lipnie. Te ustalenia okazały się kluczowe dla sprawy.
     W piwnicy pod mieszkaniem policjanci znaleźli zwłoki dziewczyny. Jak się okazało, została ona uduszona. O zabójstwo prokuratura oskarżyła Mateusza K. oraz Huberta Ż. Mateusz miał dusić dziewczynę rękoma, zacisnął też na jej szyi pas, który podał mu Hubert Ż.  Prawdopodobnie motywem zbrodni była zazdrość. Mateuszowi K. bardzo podobała się Aneta W., opowiadał wkoło, że jest jej chłopakiem, choć nie było to prawdą.  Tamtego kwietniowego dnia w 2012 roku Aneta W. przyszła do Huberta Ż. Pomiędzy nią a Mateuszem K. doszło do kłótni, podczas której Mateusz K., wspierany przez kompana, udusił dziewczynę.
    Sądowy proces trwa od kilku miesięcy, przesłuchiwani są kolejni świadkowie. Rozprawa będzie kontynuowana 5 listopada. Oskarżonym grozi kara od ośmiu lat więzienia, 25 lat lub dożywocie.