Ostrzeżenie
  • JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 917.
Wydrukuj tę stronę
środa, 25 styczeń 2012

Za „niewymowny żarcik” trafi do sądu

Wieczorem na alarmowy numer telefonu 112, do dyżurnego komendy powiatowej w Lipnie, zadzwonił mężczyzna. Rozmówca prosił o przyjazd funkcjonariuszy, ponieważ - jak twierdził - ma połamane nogi i źle się czuje. Zaraz pod ustalony przez dyżurnego adres w gminie Tłuchowo, pojechali policjanci z miejscowego posterunku. Nie zastali na miejscu telefonującego mężczyzny, ale chwilę później zatrzymali pojazd, w którym on podróżował. Wtedy się wyjaśniło, że przekazana dyżurnemu informacja to zmyślona historyjka, a jej 50-letni autor mało, że niepotrzebnie absorbował funkcjonariuszy, to w dodatku zachowywał się wulgarnie i agresywnie. Szybko jednak został przywołany do porządku. Z tej racji, że awanturnik był pod działaniem ponad 2 promili alkoholu, trafił do izby wytrzeźwień. Teraz za „niewymowny żarcik” przyjdzie mu nieuchronnie odpowiedzieć przed sądem.