Ostrzeżenie
  • JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 917.
Wydrukuj tę stronę
czwartek, 19 maj 2011

Policjanci uratowali 4,5 letnie dziecko

Wczoraj o 17:10 dyżurny komendy powiatowej w Lipnie odebrał alarmowy telefon od przerażonego ojca 4,5-letniego dziecka. Z jego relacji wynikało, że razem z synkiem poszli na łąkę za domem, napoić kucyki. Ojciec nie zauważył, kiedy chłopiec nagle zniknął mu z pola widzenia. Pobiegł sprawdzić czy dziecko wróciło do domu, a gdy go i tam nie było zaalarmował o jego zaginięciu policjantów. Już po kilku minutach od zgłoszenia policjanci byli na miejscu i rozpoczęli przeszukiwanie pobliskich terenów. Funkcjonariusze post. Tomasz Tucholski i st. sierż. Krzysztof Worek, jako pierwsi zauważyli chłopca, brodzącego po szyję w wodzie, w oddalonej o ok. 500 m od domu parowie. Policjanci nie tracąc ani chwili, razem wyciągnęli dziecko na brzeg. Zziębniętego malca jeden z funkcjonariuszy owinął swoją bluzą. Wezwany na miejsce lekarz po przebadaniu chłopca, podjął decyzję, że nie wymaga on hospitalizacji. Na szczęście skończyło na strachu.