Jak informuje "Gazeta Pomorska" obwodnica Lipna o długości około 6,81 km, przebiegać będzie w odległości około 1 kilometra od granic administracyjnych miasta. Cały ciężar, związany z uciążliwością tej inwestycji, spadnie więc na gminę Lipno i jej mieszkańców. Taki wniosek nasuwa się po analizie obszernego dokumentu, jakim jest ocena oddziaływania przyszłej obwodnicy na środowisko, wydana przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Bydgoszczy. - Brak tego dokumentu wstrzymał prace przy budowie obwodnicy - przyznaje Krzysztof Baranowski, starosta lipnowski. Inwestycja jest wspólnym przedsięwzięciem powiatu, miasta i gminy Lipno. Ale to gmina poniesie konsekwencje, wynikające z wybudowania nowej drogi, o znacznym natężeniu ruchu. Dziś,  na krótko przed rozpoczęciem prac budowlanych, trzeba wszystko tak zaplanować, by owe konsekwencje były dla mieszkańców terenów, położonych w pobliżu przyszłej obwodnicy, jak najmniej odczuwalne.
     Inspekcja Ochrony Środowiska wydała ponad pięćdziesiąt zaleceń, które trzeba uwzględnić przed, w trakcie, lub tuż po zakończeniu budowy.  To chociażby stosunkowo najprostsza sprawa odprowadzania wód opadowych z jezdni. Z uwagi na zróżnicowane warunki geotechniczne konieczne będzie podjęcie wielu działań ochronnych już w trakcie budowy drogi. Do zanieczyszczenia wód może bowiem dojść nawet przez to, że używany będzie sprzęt budowlany o złym stanie technicznym. Następstwem takiego stanu rzeczy mógłby być wyciek olejów, smarów, benzyny, czy farb. Jak tego uniknąć? Choćby poprzez zatrudnienie przy budowie firm, mających doświadczenie przy wykonywaniu podobnych prac.
     Projektowana droga będzie przecinała w pewnym momencie rzekę Mień. Budowa estakady przez rzekę może - zdaniem specjalistów z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska - okresowo spowodować wzmożoną erozję w miejscu budowy przyczółków i podpór i tym samym zwiększyć ilość zawiesiny w wodzie.Regulacji poddane zostanie też koryto rzeki, na szczęście na niewielkim odcinku, liczącym około 110 metrów. Będzie ona polegać na zmianie geometrii cieku oraz wzmocnieniu skarp. Z kolei budowa mostu będzie się wiązała ze stosowaniem ciężkiego sprzętu i lokalizacją w pobliżu placu budowy. Inspektorzy radzą, by nie organizować go poza zasięgiem zalewu powodziowego. Bardzo trzeba też uważać, aby do rzeki nie dostały się ścieki z toalet, jakie staną na placu budowy.
     Specjaliści od ochrony środowiska zwracają też uwagę na konieczność eliminowania spalin i hałasu po zakończeniu inwestycji. Po zakończeniu budowy inwestor ma przedstawić stosowny raport na ten właśnie temat. Opinia środowiskowa daje jednak budowie obwodnicy Lipna zielone światło.