Pożar, jak informuje policja, strawił natomiast mienie, szacowane na około 10 tys. zł. Ponadto policjanci w domu zatrzymanego, ujawnili dodatkowe łącze, pomijające licznik poboru prądu. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje prokuratura i sąd.

Do pożaru budynku mieszkalno-gospodarczego doszło nocą z poniedziałku na wtorek w gminie Wielgie. W tym czasie przebywały tam trzy osoby, w tym 4-letnie dziecko. W gaszeniu pożaru brały udział trzy zastępy strażaków. Ponieważ pojawiło się podejrzenie, że mogło dojść do podpalenia, policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Powiązali kilka wątków, które wskazywały na to, kto mógł być podpalaczem.

W jego domu funkcjonariusze dodatkowo ujawnili, prowizoryczne łącze, pomijające licznik poboru prądu. Mężczyzna został zatrzymany i trafił za kratki policyjnej celi. Był trzeźwy. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że prawdopodobnym powodem podpalenia mogła być zemsta za rozstanie z żoną.