Wydrukuj tę stronę
sobota, 19 styczeń 2008

Gazeta Kujawska: Okrągły stół w lipnowskiej wersji

Wczoraj spotkali się przedstawiciele Starostwa, miasta i gminy Lipno, aby wraz z sołtysami uzgodnić kwestie związane z obwodnicą.

- Budujemy, czy nie? - pytał Krzysztof Baranowski, starosta lipnowski i gospodarz wczorajszego spotkania. Napięcie pomiędzy reprezentantami poszczególnych samorządów było wyraźnie widoczne.

 

- Już raz składaliśmy deklaracje - przypominał burmistrz Janusz Dobroś. - O pieniądzach nie było mowy, dlatego nie podejmę decyzji bez konsultacji z Radą Gminy - deklarował wójt Wiesław Ośmiałowski. - Postawmy sprawę po męsku, za daleko to wszystko zabrnęło, żebyśmy teraz mieli się wycofać - trzeźwo oceniał Stanisław Topolewski, sołtys z Karn-kowa. Nie ulega wątpliwości, że sprawa budowy obwodnicy Lipna nadal budzi spore emocje. - Minął rok, a my praktycznie nie ruszyliśmy z miejsca. Albo budujemy teraz, albo zapomnijmy o obwodnicy na następnych dwadzieścia lat - mówił Stanisław Jańczak, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych, opowiadając o zaawansowaniu prac w Brodnicy, związanych z budową obwodnicy miasta. Zdaniem dyrektora najważniejszą dziś sprawą jest rozpoczęcie prac związanych z dokumentacją zadania. Chodzi zwłaszcza o tzw. Studium Uwarunkowań Techniczno-Ekonomicznych, dające podstawy do podejmowania dalszych działań, związanych na przykład z wykupem gruntów od rolników.