Ostrzeżenie
  • JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 917.
Wydrukuj tę stronę
poniedziałek, 04 luty 2013

Oszukali wiele osób

Mieszkańcy naszego powiatu zamieszani są w sprawę, prowadzoną przez Prokuraturę Rejonową w Lipnie, która skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi M. i Łukaszowi M. Mężczyznom zarzucono, że w styczniu ub. roku od kilku osób wyłudzili prawie 39 tysięcy złotych.

"Sprzedam ciągnik siodłowy Mercedes-Benz Actros 1844 rok produkcji 2005 w cenie 83.000 złotych". Na ogłoszenie tej treści, zamieszczone na jednym z portali, odpowiedziało kilka osób. Jedną z nich był Marian R., który z nadawcą ogłoszenia skontaktował się telefonicznie. Ustalili, że Marian R. wpłaci na wskazane konto zaliczkę w kwocie 20 tysięcy złotych, co ten wkrótce uczynił. Pieniądze, jak się później okazało, trafiły na konto w Banku Spółdzielczym w Lipnie, należącym do Dawida K., który 19 i 20 stycznia 2012 wypłacił je i przekazał Łukaszowi M.

W identyczny sposób zostali naciągnięci inni zainteresowani kupnem ciągnika. Co ciekawe - były to osoby o obco brzmiących imionach i nazwiskach. Jeden z nich - Ali A., mieszkaniec Milanówka, wpłacił na rachunek bankowy Dawida K. zaliczkę w wysokości 10 tysięcy złotych.

Na ogłoszenie o sprzedaży ciągnika siodłowego odpowiedział również Khamis A. z Łodzi, który wpłacił zaliczkę w wysokości 3 tysięcy złotych. Z Łodzi pochodzi również jedyna kobieta, pokrzywdzona w tej sprawie, czyli Iwona W., która straciła 5 tysięcy złotych. Od Mohameda H., mieszkańca Piaseczna, sprawcom udało się z wyłudzić 1000 złotych.

- Tomaszowi M. i Łukaszowi M. przedstawione zostały zarzuty z artykułu 286 paragraf 1 kodeksu karnego - mówi prokurator Wojciech Fabisiak, rzecznik Prokuratury Okręgowej we Włocławku. - To oznacza, że w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadzili inne osoby do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem, za co grozi im kara pozbawienia weolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat.

Przed sądem stabie także właściciel konta we lipnowskim banku, czyli Dawid K., który udzielił sprawcom przerstępstwa daleko idącej pomocy. Oskarżeni zostali objęci policyjnym dozorem, ciąży też na nich zakaz opuszczania kraju.

  Artykuł ukazał się na łamach "Pulsu Regionu"