Wydrukuj tę stronę
środa, 11 październik 2006

Gazeta Kujawska: Drink z formaliną

OSKARŻENIE. Właściciel firmy z Lipna został oskarżony przez prokuraturę o sprzedawanie w celach spożywczych skażonego alkoholu. Narażał przy tym na szwank zdrowie wielu osób.

Uszkodzenie układu nerwowego, błon śluzowych, wzroku i wątroby to - zdaniem biegłych - możliwe komplikacje zdrowotne po spożyciu alkoholu, sprzedawanego jako spożywczy przez firmę „LechPol" z Lipna, mającą siedzibę we Włocławku. Jej właściciel, 55-letni Lech A. został oskarżony przez Prokuraturę Rejonową we Włocławku o to, że poprzez sprzedawanie szkodliwej substancji narażał zdrowie wielu osób. Zdaniem prokuratury, firma Lecha A. sprzedała około 6 tysięcy litrów przemysłowego alkoholu etylowego, zawierającego m.in. glikol propylenowy i etylenowy, formalinę, izopropanol oraz metanol. Przedsiębiorca z różnych firm kupował przemysłowy spirytus, który trafiał do wynajętych przez niego magazynów w Dobrzyniu nad Wisłą. Podczas przeszukania tych pomieszczeń policjanci znaleźli nie tylko skażony alkohol, ale również podrobione znaki akcyzy, puste butelki, kapsle, etykiety. Były też przygotowane do sprzedaży butelki wódki „Bosman", zawierające szkodliwą ciecz. Lech A. był już karany. Do winy się nie przyznaje.