Ostrzeżenie
  • JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 917.
Wydrukuj tę stronę
czwartek, 03 styczeń 2013

Nieszczęście było blisko

Niewiele brakowało, aby dwaj bracia sprowadzili nieszczęście nie tylko na siebie, ale także na sąsiadów w jednej z kamienic w Lipnie. Mężczyźni najpierw wspólnie pili alkohol, a potem zmorzył ich głęboki sen i zapomnieli o pozostawionym na kuchni garnku.

 

Minionej nocy (2/3/01/13) kilka minut po 24:00 dyżurny lipnowskiej komendy został zaalarmowany o tym, że na klatce schodowej kilkurodzinnej kamienicy przy ul. Mickiewicza w Lipnie czuć dym i swąd spalenizny. Zaraz został tam skierowany najbliższy tego miejsca patrol i powiadomieni strażacy. Przybyli na miejsce funkcjonariusze wspólnie ze strażakami zlokalizowali mieszkanie, w którym mogło dojść do zaprószenia ognia. Niestety, pomimo kilkukrotnego pukania i wołania nikt nie otwierał drzwi mieszkania. Po kilku minutach otworzyła je powiadomiona o zdarzeniu znajoma 42-letniego lokatora mieszkania. Wtedy okazało się, że mężczyzna ten wraz ze swoim o dwa lata młodszym bratem „ucięli” sobie głęboką drzemkę, a tymczasem  przypalał się pozostawiony na kuchni garnek. Od obu mężczyzn czuć było silną woń alkoholu i po przebudzenie nie wiedzieli o co chodzi. Kobieta zobowiązała się do zaopiekowania braćmi. Na szczęście, tym razem, dzięki czujności sąsiadów nie doszło do tragedii. Nieodpowiedzialni braci odpowiedzą teraz za wykroczenie polegające na dopuszczeniu się czynności mogących wywołać niebezpieczeństwo wybuchu lub pożaru. Grozi za to kara aresztu, grzywny albo nagany.