Wczoraj (12.09.12) lipnowscy policjanci patrolując teren w pobliżu jednej z miejscowych podstawówek, zauważyli siedzącą przed szkołą, grupkę młodzieży. Jak się okazało było to czworo nastolatków w wieku od 15 do 16-lat, którzy nie są uczniami tej placówki. Młodzi ludzi nie potrafili wyjaśnić, dlaczego tam przebywają. W trakcie dalszych czynności jednak „wyszło szydło z worka”. Okazało się bowiem, że chwilę wcześniej, przebywający w tym towarzystwie 16-latek, pomazał ścianę przed wejściem do budynku placówki. Zrobił to markerem, który miał w kieszeni. Nastolatek przyznał się funkcjonariuszom, że to jego sprawka. Prosto z tego miejsca trafił do lipnowskiej komendy, skąd odebrała go poinformowana o wszystkim  matka.  Wkrótce sprawa tego niechlubnego wybryku znajdzie swój finał w sądzie rodzinnym.